Zmarł John Updike. Przez 50 lat zajmował się pisaniem.
Czytałem tylko "Uciekaj, króliku", świetną i smutną powieść o dorosłości. Chyba tylko, bo John Updike zawsze, nie wiedzieć czemu, mylił mi się z Johnem Irvingiem.
Czytałem tylko "Uciekaj, króliku", świetną i smutną powieść o dorosłości. Chyba tylko, bo John Updike zawsze, nie wiedzieć czemu, mylił mi się z Johnem Irvingiem.
 
